piątek, 29 kwietnia 2016

Sen

Potrafi być dobry. Potrafi być ucieczką. Zapomnieniem. Odpoczynkiem. Spokojem. Potrafi odsunąć myśli. Potrafi dać wyciszenie. Na chwilę odpłynąć?  Wyłączyć myśli, zastąpić nicością, chwilą bezruchu, bezdechu, bezmyślną, bez wiedzy, świadomości, że już, że zaraz, że będzie ... . Czasami ... czasami potrafi pomóc.

Budzę się, gdy przykładają termometr do czoła. Budzę się, gdy na ramieniu zaciska mi się rękaw ciśnieniomierza.  Budzę się, gdy każą mi założyć białą koszulę z rozcięciem do pępka.  Gdy lekarz przychodzi z mazakiem i rysuje wielki uśmiech z kółkiem w środku.  Gdy podają mi pół niebieskiej tabletki.  Gdy zwalniają blokadę przy kółkach. 

Przed oczami migają mi lampy. Korytarz, lampy, drzwi, drugie łózko, korytarz, lampy, drzwi z wielkim napisem. Wielka lampa, kolejne łóżko. Uśmiechy. Dobre słowo. Pasy na nogach. Dobre słowo. Igła nie wchodzi w żyłę, raz drugi ... potem, na wielkim krwiaku,  naliczę cztery próby wkłucia. Dobre słowo, Poddają się. Wkłuwają w dłoń. Dobre słowo, zimne na udzie, maska na twarzy. Dobre słowo.  Rozcinają rękaw. Wchodzi lekarz. Widzę jego spokojne spojrzenie.Zasypiam. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)