tag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post5305584735796887566..comments2023-04-11T16:59:26.933+02:00Comments on Krople Szczęścia: Noworodek PacjentemMonikahttp://www.blogger.com/profile/17488911656467894555noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-49142996095757270292013-07-15T16:48:17.224+02:002013-07-15T16:48:17.224+02:00U mnie do kąpieli akurat nie zabierali dzieci. Był...U mnie do kąpieli akurat nie zabierali dzieci. Były kąpane pod zlewem, na sali. Perwsze ważenie i mierzenie odbyło się również bez mojej obecności. Przy kolejnych już byłam obecna - przywozili wagę do pokoju :)Monikahttps://www.blogger.com/profile/17488911656467894555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-57075842825005927732013-07-15T13:00:30.253+02:002013-07-15T13:00:30.253+02:00troszkę się namęczyłaś tymi ciagłymi poszukiwaniam...troszkę się namęczyłaś tymi ciagłymi poszukiwaniami dzieci gdzie są i to dokarmianie za twoimi plecami...<br />aż tym dokarmianiem się zdziwiłam bo ja przy drugiej córce to się musiałam uprosić aby dali mi butelkę bym mogła ją nakarmić bo moim mlekiem się nie najadała :/ w końcu dostałam i spała 5 h przez co ja mogłam w nocy troszkę pospać<br />obie córki po porodach od razu dostałam na brzuszek do przytulenia,potem ważono je i mierzono na moich oczach,ja w tym czasie byłam szyta bo 2 razy byłam nacinana<br />na poporodowej też ze mną od początku były,nikt mi ich nie zabierał,były zabierane tylko na szczepienie i do kąpieli,tak cały czas były ze mną :)Blogerka Ankahttps://www.blogger.com/profile/17837437484949858700noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-89488465307893360332013-07-15T12:31:26.046+02:002013-07-15T12:31:26.046+02:00Dziękuję! W wolej chwili postaram się odpowiedzieć...Dziękuję! W wolej chwili postaram się odpowiedzieć :)Monikahttps://www.blogger.com/profile/17488911656467894555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-34432325317635503652013-07-15T12:10:28.022+02:002013-07-15T12:10:28.022+02:00Współczuję. I o tym właśnie mówię. Przecież mamy p...Współczuję. I o tym właśnie mówię. Przecież mamy prawo wiedzieć co dzieje się z naszym maluszkiem, jakie mu robią badania. Monikahttps://www.blogger.com/profile/17488911656467894555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-77640844139932276722013-07-15T12:09:24.160+02:002013-07-15T12:09:24.160+02:00Dobrze że są takie miejsca, gdzie i mama i dziecko...Dobrze że są takie miejsca, gdzie i mama i dziecko traktowani są z pełnym szacunkiem :)Monikahttps://www.blogger.com/profile/17488911656467894555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-35174592207040057352013-07-15T12:09:04.608+02:002013-07-15T12:09:04.608+02:00U nas też nie było można być na badaniach przyszli...U nas też nie było można być na badaniach przyszli zabrali powiedzieli tylko że zabierają n badania i koniec z karmieniem u nas było wręcz odwrotnie gdy nie miałam pokarmu musiałam się prosić by podali mi mleko a nie bardzo chcieli podać. <br />a w między czasie zapraszam po nominację bo lubię do was zaglądać i was czytać http://dziecinstwopannym.blogspot.com/2013/07/liebster-blog-award.htmlAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/00597434672989022215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-13422859050112193022013-07-15T11:28:03.250+02:002013-07-15T11:28:03.250+02:00ja po cesarce dostałam syneczka po godzince aby po...ja po cesarce dostałam syneczka po godzince aby possał pierś. nie miałam mleka. po ciężkich próbach z pielęgniarką od laktacji nic nie zdziałałyśmy i karmili małego butla. nie byłam przy żadnych badaniach i nie pozwolili mi przy nich byc. ja i moje wariactwa :Dhttps://www.blogger.com/profile/08296024352607107126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-9356137836736996122013-07-15T11:09:10.746+02:002013-07-15T11:09:10.746+02:00współczuję ci :(
z melką zostałam otoczona ciepłą ...współczuję ci :(<br />z melką zostałam otoczona ciepłą opieką, bardzo krwawiła, dostałą całą stertę koszul szpitalnych, bo położna stwierdziła, ze szkoda moich, gdy przemiękam średnio co godzinę, malutka słabo jadła i w drugiej dobie pielęgniarka spytała, czy dać jej 10ml mleczka, żebyśmy obie pospały, zgodziłam się,mela najedzona spała smacznie , ja się też przespałam, obudziłyśmy się wypoczęte, ja zrelaksowana miałam od razu więcej pokarmu i już z jedzeniem nie było kłopotu, cały pobyt w szpitalu ( 5dni ), malutką ubierały , przewijały , kąpały pielęgniarki ze słowami :jeszcze się w domu pani napracuje przy dziecku, wspominam bardzo miło :) , tuż po urodzeniu dostałam melkę do piersi, gdy mnie szyli,ją ważyli, mierzyli itd, potem dwie godziny na sali poporodowej znów melcia była przy piersi, cały czas był z nami tatunio, <br />gabi ( 7 lat temu ) tez od razu dostałam do piersi po urodzeniu, odczucia podobne ,jak po melci<br />adi ( 16 lat temu ) też był od razu przyłożony do piersi ,a potem zabrany na 6 godz na obserwację ( tak wtedy wszystkie dzieci były zabierane), a ja miałam się wyspaćMama trójkihttps://www.blogger.com/profile/09818351691386163636noreply@blogger.com