tag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post6483918161869971577..comments2023-04-11T16:59:26.933+02:00Comments on Krople Szczęścia: Marzenia (nie) do spełnienia. Monikahttp://www.blogger.com/profile/17488911656467894555noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-920685560453869342014-11-17T06:54:04.991+01:002014-11-17T06:54:04.991+01:00Tu masz rację. Taka pomoc przy okazji, pozwala pom...Tu masz rację. Taka pomoc przy okazji, pozwala pomóc bez zagłębiania się w problem, potrzeby danej rodziny, bo paczki rozdziela ktoś inny. I ma to też swoje plusy, bo rodziny, którym się pomaga nie są wywołane do tablicy, pomoc jest dyskretna i nie obnaża ich problemów przed "całym światem". <br />Oddawanie ciuszków, to już inna sprawa. Sami natknęliśmy się kiedyś na taki mur niechęci, do przyjmowania przez instytucje rzeczy już używanych. Można zanieść do OPS, ale zależy na ile paniom się chce, przyjmować, segregować, sprawdzać rzeczy, które ktoś przynosi i rozdzielać je do odpowiednich rodzin. Często jest tak, że jedna osoba zanosi, a za nią zaraz druga je bierze i ... wystawia potem na allegro. <br />Ciekawą alternatywą są akcje Caritasu, takie jak wakacyjny zakup plecaków (kto chciał, kupował do nich pełne wyposażenie, a później plecaki trafiały do dzieci z rodzin potrzebujących) czy Szlachetna Paczka właśnie, gdzie rodziny są weryfikowane. <br />Co do pomocy finansowej, to odważyła bym się tylko, naprawdę znając sytuację danej rodziny, znając ją osobiście. Jakiś czas temu, mąż pokazał mi na wyjeździe dom osoby, która zbierała właśnie przez fundację. Faktem jest, że mają chore, bardzo chore dzieciątko, ale to, co zrobili z tą kasą z fundacji ... z domku, w willę ... ogromną, kilka aut itp. ... szkoda gadać. <br />Wszędzie znajdą się osoby, które w ten sposób próbują wyłudzić, wyciągnąć dla siebie jak największe korzyści. A najbardziej tracą na tym właśnie ci, którym pomoc na prawdę jest potrzebna. Dlatego jestem jak najbardziej za tym aby pomagać, ale świadomie i mądrze. Takich rodzin w potrzebie jest monóstwo, tyle że przeważnie nie mówią one głośno o tym, że pomocy potrzebują. Nie mówią, bo wstydzą się o taką pomoc poprosić. Często nie mówią, bo straciły wiarę w bezinteresowną pomoc drugiej osoby, stracił wiarę w ludzi. Ale tu też duże znaczenie ma podejście OPS-ów, bo jeżeli takie rodziny są odsyłane z kwitkiem, lub po walce z papierami i biurokracją dostają szałowe 20 zł w postaci zapomogi, a inne, gdzie znajoma, znajomej, koleżanka, koleżance, mimo że chałupa wypasiona, aut kilka i w sumie kasę mają (często na czarno zarobioną, ale o tym się przecież nie mówi) przydziela po kilkaset złotych, to ręce opadają z bezsilności. Monikahttps://www.blogger.com/profile/17488911656467894555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-43995271459581550902014-11-15T13:57:14.523+01:002014-11-15T13:57:14.523+01:00Wiesz, chodzi mi o to, że czasem ktoś by pomógł, g...Wiesz, chodzi mi o to, że czasem ktoś by pomógł, gdyby to nie wymagałoby od niego nic poza pomocą. Bank żywności ma plus - idziesz na zakupy, a pomagasz "przy okazji". Bo co to za sztuka wziąć 1 kolorowankę więcej (jeśli ktoś chce i ma na to)...<br />Ale wiem, że jak sama chciałam oddać ciuszki po młodej, to domy dziecka itd nie były chętne. W końcu znalazłam przez znajomych rodzinkę z panienką rok młodszą. I wiem, ze tam jest radość z każdych butów, czy spodni. Pytając w MOPSie propozycji sensownej rodziny nie dostałam. Pijakom i nierobom nie dam. Tylko komuś kto chce, ale mu życie pod nogi kłody rzuca.<br />A tyle oszustw i wyłudzeń, że pomoc komuś przelewem bankowym raczej nie wchodzi w grę. W miejscowości mam takich. Przez fundację zbierali. W pełni legalnie. A pod domem 4 samochody, pełen remont i impreza na dwadzieścia osób minimum 2 razy w tygodniu... Dzięki, trudno mi zaufać.Elenkahttps://www.blogger.com/profile/14977236999943936568noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-28185206405245722792014-11-12T07:02:09.229+01:002014-11-12T07:02:09.229+01:00Otóż to. Pomagać może każdy i każdy, na swoją miar...Otóż to. Pomagać może każdy i każdy, na swoją miarę :) Z tym pokazywaniem palcem trochę się nie zgodzę, bo często ta pomoc jest wtedy "narzucona". Nie w sensie przymuszania, ale często takie osoby pomagające, pomagają, bo Krysia z pod czwórki patrzy, bo Lesia z pod 10 dała to ja też dam! I dam więcej! A co będzie się chwalić ... <br /><br />Ale masz rację, są wśród nich osoby, które po prostu nie wiedzą, jak się za taką pomoc zabrać. Które potrzebują nakierowania :)Monikahttps://www.blogger.com/profile/17488911656467894555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-24375969037630599382014-11-12T06:52:06.453+01:002014-11-12T06:52:06.453+01:00Nawet jak ktoś nie ma kasy to może inaczej pomóc. ...Nawet jak ktoś nie ma kasy to może inaczej pomóc. Sama z Bankiem Żywności współpracuję. Koordynuję zbiórki w krakowskich marketach. I można. Poza żywnością często do koszy właśnie "coś" dla dzieci trafia.<br />Ludzie chcą pomagać... Tylko czasem trzeba im pokazać palcem jak mogą pomóc.Elenkahttps://www.blogger.com/profile/14977236999943936568noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-38975953705199074582014-11-12T06:17:03.954+01:002014-11-12T06:17:03.954+01:00Radości, wewnętrznego spokoju, kilka nocy spokojne...Radości, wewnętrznego spokoju, kilka nocy spokojnego snu, poczucie bezpieczeństwa ... dajesz więcej niż radość! Dajesz im nadzieję :)Monikahttps://www.blogger.com/profile/17488911656467894555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-62877016391912564282014-11-12T06:15:30.342+01:002014-11-12T06:15:30.342+01:00Masz rację. Nie wystarczy mówić, bo to nic nie daj...Masz rację. Nie wystarczy mówić, bo to nic nie daje :) Trzeba działać, to znów nie jest takie trudne, tylko trzeba przygotować się na szok. Potrzeby rodzin są często tak przyziemne, tak oczywiste, że aż nie do pomyślenia. <br />Dzielmy się szczęściem, bo to właśnie robimy! Dajemy szczęście, dając poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Nawet, jeśli jest ono tylko chwilowe. Monikahttps://www.blogger.com/profile/17488911656467894555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-1210702802718738982014-11-12T06:11:49.819+01:002014-11-12T06:11:49.819+01:00Wiesz, to bardzo często prawda. Ale wynika to stąd...Wiesz, to bardzo często prawda. Ale wynika to stąd, że oni na prawdę rozumieją i naprawdę wiedzą, jak bardzo potrzebna jest pomoc :)Monikahttps://www.blogger.com/profile/17488911656467894555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-49362296530042775712014-11-11T22:51:47.111+01:002014-11-11T22:51:47.111+01:00Niestety to tak cholernie prawdziwe i niestety pra...Niestety to tak cholernie prawdziwe i niestety prawda jest taka,że Ci co mają najmniej potrafią dać najwięcej...Gosia Drz.https://www.blogger.com/profile/13214096439859409500noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-61659633938695812112014-11-10T17:23:26.617+01:002014-11-10T17:23:26.617+01:00Okazji na pewno nie brakuje, nie zabraknie.
Wystar...Okazji na pewno nie brakuje, nie zabraknie.<br />Wystarczy zechcieć i przejść do działania, ale to okazuje się być zwykle najtrudniejsze.<br /><br />Podoba mi się: "dzielmy się szczęściem" :)tomekqhttp://jakchcemy.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8607439724658677658.post-79857171778314409912014-11-10T14:19:44.209+01:002014-11-10T14:19:44.209+01:00Przykre to i prawdziwe. Dlatego co roku przygotowu...Przykre to i prawdziwe. Dlatego co roku przygotowujemy pakę dla dzieci z potrzebujących rodzin. Żeby móc podarować komuś chwilę radości :)Pod napieciemhttps://www.blogger.com/profile/12682685689156469756noreply@blogger.com