piątek, 2 sierpnia 2013

Aspirator Gamma

Choroba maluszków powoli odchodzi w zapomnienie, czas więc na recenzję aspiratora GAMMA który otrzymałam do testów dzięki uprzejmości firmy Blanca Baby

Do tej pory byłam zwolenniczką tradycyjnych "gruszek" do czyszczenia wydzieliny z nosa. Niestety okazało się, że Jankowi gruszką nosa wyczyścić nie mogę.  W jego przypadku każde użycie gruszki skutkowało niewielkim uszkodzeniem śluzówki i krwawieniem.  W związku z tym stanęłam przed dylematem, czym ową gruszkę zastąpić.  Wybór padł na aspirator Gamma. Dlaczego?

Zacznę od budowy - aspirator Gamma jest chyba najprostszym aspiratorem dostępnym na rynku. Składa się z dwóch elastycznych rurek i zbiorniczka na wydzielinę. Jedna końcówka jest zakończona niewielkim ustnikiem, drugą, zaokrągloną, wkładamy do noska. Aspirator nie ma uszczelek czy wymiennych filtrów, nie musimy więc co chwila dokupywać kolejnych części. 

Czyszczenie aspiratora nie nastręcza problemów. Aspirator myjemy w wodzie o temperaturze max 60'C. Rozłożenie i powtórne złożernie go po umyciu jest banalnie proste. Ja myłam go wlewając wodę do zbiornika na wydzielinę i zamiast wciągać - wydmuchiwałam wodę, która wypłukiwała wydzielinę pozostałą w rurce. 

Działanie aspiratora polega na zasysaniu wydzieliny z noska. Zamiast gąbczastego filtra zastosowano tu zbiorniczek, dzięki któremu nie ma możliwości, by zawartość noska przedostała się dalej.  Zbiorniczek również bardzo łatwo umyć, więc  i z jego czyszczeniem nie ma żadnego problemu. 

Jakie są zalety tego aspiratora?
Na pewno czyści nosek dużo skuteczniej niż gruszka. Aspirator wyciąga zdecydowanie więcej wydzieliny, skutecznie czyszcząc obszary, do których gruszką bym nie dotarła. Delikatna rurka nie podrażnia śluzówki i jest na tyle wąska, że spokojnie można czyścić nią nawet najmniejsze noski. Niewielkie rozmiary umożliwiają zabranie aspiratora ze sobą w razie koniecznych wyjazdów i oczyszczanie nosa w podróży. Bardzo prosta budowa, brak filtrów i części wymiennych skutkuje też dużo niższą ceną. Koszt aspiratora Gamma to ok 10 zł. Niewiele więcej  niż koszt gruszki - a skuteczność jest dużo większa. 

A jakie są wady?
Niestety moje dzieci nie znoszą, gdy wkłada im się cokolwiek do nosa. W praktyce oznacza to, że każde zastosowanie aspiratora poprzedzone było próbą unieruchomienia rozwrzeszczanego malucha, połączonego z próbą wetknięcia końcówki rurki do nosa i jednoczesnego odsysania wydzieliny. Łatwe to nie jest, ale wykonalne (ku niezadowoleniu moich pociech).  Musimy również uważać, by nie wsadzić rurki za daleko. Aspirato nie ma żadnego ogreanicznika, musimy więc trzymać cały czas końcówkę jedną ręką, by wiercące dziecko nie wepchnęło jej sobie zbyt daleko. Wiem jednak że zastosowanie aspiratora nie sprawia bólu - Roksanka, na przekór rodzeństwu sama dopominała się o czyszczenie nosa!

Myślę, że mogę spokojnie polecić ten aspirator, jako doskonałą alternatywę dla wszelkiego rodzaju gruszek. Jest skuteczny, bezpieczny i na prawdę nie drogi. U nas z pewnością zostanie na dłużej. 




Recenzję apiratora znajdziecie również na stronie  http://blanca.com.pl/pl/blog/Test-aspiratora-do-nosa-GAMA-pl.  Aspitator można zakupić TUTAJ.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)