wtorek, 10 września 2013

Easy Learning CUP FUN 300ml

Kubek Easy Learning CUP FUN 300ml  otrzymałam w ramach współpracy z firmą NUK. Przez ponad miesiąc testowały go cztery osoby w postaci moich dzieci. Kubek był gryziony, rzucany, kulany, służył Oskarowi za broń przeciwko Jankowi, zwiedził z Roksaną szkołę ale jego główną użytkowniczą była Ola. 


 
 Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy po rozpakowaniu przesyłki, to żywe, ale bardzo przyjemne dla oczu kolory kubka.  Kubek jest różowy, z akcentami w kolorze bieli, fioletu i pomarańczy. Delikatna, dziewczęca aplikacja przyciąga wzrok.  Piękny biały króliczek siedzi wśród marchewek, obserwuje go uśmiechnięta dziewczynka.  Wszystko to w iście bajkowej oprawie. Oluni kubek od razu przypadł do gustu, zresztą nie tylko jej, bo i reszta dzieci zaraz zaczęła podkradać go sobie z rąk i oglądać go z każdej strony. 

Pojemność kubka - 300 ml jest moim zdaniem idealna, zwłaszcza na dłuższe spacery. Kształt kubka jest bardzo prosty. Gładki, szeroki u góry i zwężający się ku dołowi jest w miarę wygodny  do trzymania.  Dzięki temu, że rozszerza się ku górze, nie wyślizguje się z rączek. 


Ciekawostkę stanowi ustnik kubka.   NUK Kubek Niekapek Easy Learning CUP FUN 300ml jest  to kubek ze słomką, przeznaczony dla dzieci powyżej 18 miesiąca życia.  Zastosowanie słomki ma swoje plusy i minusy.  Plusem jest to, że kubek na prawdę jest niekapkiem. Mimo że trzymałam go do góry nogami, jego zawartość pozostała w środku. Również chłopcy nie zdołali wylać nic z niego,  a to oznacza, że jako niekapek kubek sprawdza się w 100%. 


Picie ze słomki to wspaniałe ćwiczenie logopedyczne, doskonale ćwiczy aparat mowy, więc u nas w domu kubek ze słomką jest na prawdę mile widziany.  Pierwszej próby picia dokonałam ja sama.  Obawiałam się, że dzieci nie poradzą sobie z piciem ze słomki, jednak one zaskoczyły mnie  bardzo pozytywnie. Mimo że trzeba użyć trochę siły by zassać pierwszy łyk napoju, to żadne z moich dzieci nie miało problemu żeby z kubka korzystać. Nawet chłopcy spokojnie z niego piją, a ja tylko uśmiecham się widząc jak próbują zassać sok do rurki.  (Robią przy tym super dzióbki :D) Minus jest jeden, ale dość poważny. Mowa bowiem o czystości. O ile dół kubka umyjemy bez żadnych problemów, to umycie ustnika jest już nie lada wyczynem. Bardzo trudno bowiem umyć porządnie słomkę.  Dlatego z góry odradzam podawanie w nim jakichkolwiek soków przecierowych. 

Górna pokrywa stanowiła dla mnie zagadkę. Przyjrzałam się jednak i okazało się, że gdy ją przekręcimy, słomka chowa się w specjalnie przeznaczonym do tego rowku. Kubek ten można więc szczelnie zamknąć,  dzięki czemu słomka nie jest narażona na ciągłą ekspozycję a tego, z racji problemów z dokładnym umyciem obawiałam się najbardziej. 

Z pewnością mogę powiedzieć że kubek jest wytrzymały.  Czwórka testerów sprawdziła go chyba pod każdym kątem.  Z kubkiem najbardziej zaprzyjaźniła się Roksana, która wybłagała u mnie możliwość zabierania go ze sobą do zerówki. Kubek dotrzymuje jej towarzystwa podczas zajęć w szkole.  

Czy kupiła bym kubek ponownie? Mówiąc szczerze - nie mam pojęcia.  Ma on mnóstwo zalet, jest estetyczny, wygodny, praktyczny, wytrzymały. Jednak ze względu na problem,  z utrzymaniem go w czystości, miałabym poważny dylemat. Cena kubka oscyluje w granicach 30 zł.  Czy to dużo, czy mało - to zostawiam waszej ocenie. 


Co wy myślicie o takim kubeczku? Zapraszam do komentowania :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)