Nie dogodzi się Matce, oj nie.
Jak by nie było, zawsze będę jęczeć, marudzić i stękać ...
Taki typ ze mnie paskudny, że nie wiem jak ci moi bliscy mogą mnie znosić :D
Miałam córcię odzyskać? Miał być w domu komplet? A co jest zamiast tego?
Ja i chłopcy.
Zamiast Olunię odzyskać,
jeszcze Roksanka na "wakacje" się wybrała i razem sobie u dziadków siedzą.
Chyba chcą przez to pokazać - nie martw się mamo! My tu jesteśmy i się nam nuuuudzi! Jakieś zajęcie dla roczniaków, przy którym nie pozabijają się na wzajem, a ja będę mogła cokolwiek zrobić bez eskorty przybocznej? Pomysły jakieś? Klocki są fajne - znaczy fajnie się nimi brata po głowie okłada. Samochody są fajne ale muszą być wszystkie u jednego. Chłopcy uczą się bawić sami i razem. Nie jest to łatwe - powiedziałabym że bolesne to doświadczenie - ale może się nauczą?
Jak bardzo widać jak im brakuje dziewczynek ... szukają, chodzą po domu, zaglądają do kątów, do innych pokoi, po czym wracają, siadają chwilę do zabawy i od nowa zaczynają rundkę. Kwękają, stękają ... tak bardzo widać jak tęsknią :) Kochane moje dzieciaczki.
:) Takie rozstania tez są potrzebne. Już sobie wyobrażam, jaka będzie radość z powrotu :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że i chłopcy i dziewczynki będą cieszyły się z powrotu do domu :)
UsuńNo o mnie wogóle nie wspomnę, bo to oczywiste (choć nie powinno takim być :P)
Jak to jest, że zamiast cieszyć się że lżej, to marudzę bo dzieci mało w domu ...
Jak dziewczyny wrócą to dopiero będzie radocha!! I znów wspólne zabawy
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba odpocząć od dzieciaczków a dzieciaczki od nas.
Maryśka jak była tak w wieku chłopaków uwielbiała bawić się kuchennymi sprzetami miski przykrywki łyżki i do tego klamerki to był hit jej zabaw
Oj tak! Sprzęty kuchenne są w zabawie na miejscu pierwszym!
Usuń