środa, 25 września 2013

całowania ciąg dalszy - perypetie małej uczennicy :)

Pamiętacie ostatnie szkolne perypetie Roksanki, prawda? Nie chcąc za bardzo się zdziwić że to już, zawczasu zapytałam więc Roksanę:

  • Córciu, a ty całowałaś drugi raz tego chłopaka?
  • Nie całowałam się. Teraz czekamy aż do ślubu bez całowania się w buzie. Po ślubie będziemy mogli się całować więcej niż raz ...D
No i czemu ja tego nie nagrałam? No czemu?
Puszczałabym jej nie raz ... a tak?
 Śladu nie mam tyle co tu naskrobane. 
A potem wypierać się będzie, że jak to tak :D 
Że matka ściemnia  ... demencja starcza ją łapie ... 



4 komentarze:

  1. no i się zaczęło :) fajne teksty, ale kurczę takie maluch i już...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęło się :)
      Mam tylko nadzieję że to chwilowy szał, bo szkoła, rówieśnicy, bo on bo ona są zakochani, są parą ... zdaję sobie sprawę że do tego po części przyczynia się to, że zerówka nie jest u nas osobno, ale w szkole są dzieci od czterech - do ok 12 rż. Jest więc duży rozstrzał wiekowy i dużo się dzieje.

      Usuń
  2. Mój syn chodzi ddo przedszkola i jest zakochany, podobo kolezanka dała mu buziaka, ale on ani mysli czekac do ślubu. Trafiła mi sie sztuka rozwiązła od małego hi hi. Ale szczerze mówiac jak przeczytałam ta rozmowę to zaplułam monitor, nie ma to jak powazne rozważania małych ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pocieszające jest dla mnie że nie tylko moje dzieciątko takie miłośne jest :D
      Dziecięca logika jest ... bardzo logiczna :D Jak dla nas często aż za bardzo :)

      Usuń

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)