czwartek, 12 września 2013

Dzień dobry!

Stoję przy oknie wyglądając na pokryty oparami mgły krajobraz. Czuję ciarki wilgoci oplatające me ramiona. Życie biegnie gdzieś obok, z wielkiego dębu powoli lecą liście, dzieci idą do szkoły, gdzieś ktoś próbuje odpalić samochód. Pewnie spieszy się do pracy ... . W oddali słychać odgłosy zwierząt, gospodarz szykuje dla nich porcję śniadania ... przejeżdża ciągnik, ktoś idzie, zauważa mnie, macha
 ... ja stoję. 

Każdy gdzieś biegnie, gdzieś się  spieszy, gdzieś goni ... ja stoję w miejscu. Słucham chrapliwych oddechów dochodzących z łóżka, ktoś gdzieś kaszlnął, ktoś gdzieś chrapie ... deszcz stuka o szybę, paruje kawa .... 
ja stoję. 

Zaraz muszę przygotować śniadanie, już syropki czekają na podanie, dzban herbaty się studzi powoli, mąż do pracy już dawno pojechał 
... w domu cisza. 

Nic nie mówię, nie myślę, nie słyszę. Chłonę ciszę każdą komórką mej skóry. Stoję w miejscu. Dłonie grzejąc o gorący kubek, nozdrza kusząc aromatem kawy stoję w miejscu. 
Witam dzień. 
Chłonę ciszę. 
Chłonę siebie.

 Już za chwilę wstaną dzieci ...

Dzień dobry!


4 komentarze:

  1. czy doczekam dnia ,że obudzę się przed dziećmi? jak nie jedna to druga w nocy płacze, abo adi gra i klika niemiłosiernie głośno, spać, spać, spać....
    u mnie tez paruje kawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry :)

      Doczekasz takiego dnia :) Ja w sumie też pewnie bym spała, gdyby nie mąż, któremu zamarzyło się akumulatory na cały dzień naładować :D A że o piątej już do pracy jechał, to wczesna była ta pobudka :)

      Usuń
  2. :) ja też tak lubię - chłonąć ciszę...

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)