Czy to już?
Wjeżdżamy do miasta, przed nami ogromna kawalkada samochodów. Trąbią jeden na drugiego, spieszą się, zdenerwowani wymachują rękami na pieszych, całe miasto zakorkowane ... gdzie oni wszyscy jadą?
Czy to już?
Chcemy zrobić małe zakupy w Kauflandzie. Udaje nam się dobrnąć do parkingu, ale tam nie ma miejsc! Samochody poupychane jak śledzie, i nawet jednego miejsca nie ma, by stanąć. A sąsiadujący parking Lidla wygląda tak samo! Powariowali wszyscy?
Czy to już?
Na tym parkingu, gdzie auta jak śledzie poupychane, przechadzają się w mundurach, parami spacerują, lustrując otoczenie i bacznie wyszukując jakichkolwiek uchybień - panowie policjanci. Przygotowani na akcję działają, a długopis aż pali się w ręku tak nim wymachują i tylko w kajeciku coraz mniej kartek do wypisania.
Czy to już?
W sklepach kolejki zawijają się dwukrotnie, rezygnujemy z zakupów i idziemy do rodziców. Siostra była, widziała, pół godziny stała w kolejce ... za jedną rzeczą.
Tak, to już. Już czas!
Nadeszła ta chwila, gdy całe miasto wyległo z domów, by spojrzeć, by zajrzeć do nowego Parku Handlowego u nas w mieście. Jest Kaufland i Lidl, jest Rossmann i CCC, a i Pepco jest i Takko. A to jeszcze nie wszystko, bo z początkiem maja kolejne sklepy będą otwierane w pobliżu. A ten parking, ci policjanci, te gigantyczne kolejki - spokojnie!
Do nas dopiero dociera cywilizacja ;)
Chyba w każdym mieście gdy otwierają coś nowego jest takie ogromne zamieszanie. Ci ludzie chyba liczą na to, że będą coś rozdawać za darmo....
OdpowiedzUsuńNo ba! Baloniki przecież dawali :D
Usuń