Jako że wiosna uparcie nie chce się obudzić i do nas zawitać, to chociaż Blogowo stylizację jej zmieniam.
Może jak się na zieleń stron napatrzy, to poczuje się raźniej
i wróci i grzać zacznie słoneczko upragnione
przepędzając szarości i zimową chandrę :)
I może święta nie będą jednak białe :)
Przynajmniej TE Święta!!
A cztery lata temu, w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych ...
jakie fajne zdjęcie i ... POGODA!!!!!!! Ech... w tym roku to chyba bałwana ulepimy, tak nawiasem mówiąc to u nas na podwórku ciągle stoi ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko wszystkie Kropelki :)