Odsłonięta roleta daje nadzieję na piękny - ciepły dzień.
Za oknem piękne słońce i ani jednej chmurki.
Siedzę, popijam kawę,
zastanawiam się jednocześnie czym zaskoczy mnie dzisiejszy dzień.
Dwa dni nie było mnie tutaj.
To były dwa dni walki.
Walki z wybijającym się ząbkiem Oskara i ząbkową wścieklizną Janka.
Nie było źle.
Ba mogę powiedzieć że było nawet dobrze.
W użyciu wszystkie gryzaki, ręce, stopy i co tylko po drodze moim chłopcom się nawinęło pod rękę. Dentinox sprawdza się dobrze a i Ibuprom pomagał załagodzić sytuację.
Było płaczliwie, było głośno i marudnie, ale jakoś tak znośnie.
A może wiedząc co mnie czeka nastawiłam się już szybciej na to że będzie tragedia
i dlatego podchodzę do tego tak spokojnie?
Co mogłam pomóc - to pomogłam.
Jak mogłam ulżyć tak ulżyłam.
Minus wyszedł jeden ale ogromny - dwie noce chłopcy spędzili u nas w łóżku.
Nie miałam siły wstawać co pół godziny, uspokajać, lulać tulić i odkładać.
A u nas w łóżku jakoś tak spokojniejsi byli i szybciej można było załagodzić sytuację.
Konsekwencje są mi znane.
Tak, wiem - będą problemy żeby odłożyć, będą chcieli spać z nami, nie będą chcieli spać w łóżeczkach ... mam tylko nadzieję że nie będzie tak źle.
Poradzę sobie i z tym.
Jak zawsze.
U Oskara część ząbka jest już widoczna.
Przebił się więc teraz powinno być tylko lepiej.
U Janka ząbka nie widzę,
ale podejrzewam, że już w minimalnym stopniu też ujrzał światło dzienne,
bo dziecko namiętnie pokazuje mi jęzorek,
jeżdżąc nim zawsze po jednej stronie ust.
Sprawdza, bada, zastanawia się co w buźce się zmieniło.
Ja zmian nie widzę ale on je czuje.
A ja?
Piję kawę, spokojna,
odpoczywam po nocy i rozmyślam o tym,
co nowy dzień nam przyniesie.
Myślę, że będzie dobrze.
To słońce, to niebo - będzie dobrze!
Na pewno będzie dobrze!
Życzę Wam miłego dnia:)
Tak optymistycznie i z odrobiną szaleństwa :)
Wszystko przeżyjemy ;)
OdpowiedzUsuńA jak! Takiej odporności jam my nie ma nikt :D
Usuńmatka polka w boja zahartowana :)
Usuńu melci jest już pięć dużych zębów , szósty widać i dwa kolejne w drodze, tez ciężko :(
U moich łobuziaków pierwsze dopiero próbują :)
UsuńU nas trzynasty ząbek niedawno wyszedł i chyba będzie niedługo czternasty, bo też jest sporo marudzenia i gryzienia wszystkiego co pod ręką.
OdpowiedzUsuńPs. Dodałam na blogu możliwość bycia obserwatorem, jeśli masz ochotę byłoby mi bardzo miło gdybyś dołączyła :)
Za raz lecę :) To u Was niedługo ząbkowe cierpienia się skończą :)
Usuń