sobota, 10 sierpnia 2013

Czas stracony

Gdy wszystko biegiem, a czasu mało, nie wiadomo w co ręce włożyć. 
Biegam, szamoczę się, nie wiedząc od czego zacząć, 
nie kończę niczego i sama sprawiam  że wokół jest jeszcze większy chaos.
Jak często tak się czujecie?
Jak często macie takie chwile, że nawet chwili nie macie by pomyśleć?

Czasem bierzemy na siebie tak wiele, 
czasem myślimy, że musimy wszystko, że nic i nikt nie pomoże, że nikt nie zrobi lepiej ..
.
Jak sobie pomóc? 
Jak znaleźć siłę, chwilę dla siebie, moc do działania?
Jak sprawić, by z miliona problemów został jeden, 
By czasu zawsze starczało?
By nigdy nie było na nic za późno i zawsze na wszystko był czas?

Usiądź, zamknij ozy. 
Ułóż w głowie plan działania. 
Nie na zasadzie co po czym, tylko co w "międzyczasie" zrobić możemy. 
Niech będzie w kawałkach, niech będzie na raty, byle by było skuteczne.
Zaparzcie kawę, zjedzcie pyszne lody ... zmarnujcie pół godziny!
Po to, by zyskać siły, rozświetlić umysł, by przemyśleć.
To pół godziny, da wam dwie godziny więcej. Więcej siły, większe tempo, jasny umysł, czyste spojrzenie, DOMOWNICY! 
W czym może pomóc ci córcia? 
Co może zrobić twój synek?
A w czym może pomóc wam mąż?
Jasny plan, pomaga uniknąć chaosu.

Jeśli czegoś nie zrobimy, nie skończy się świat.
Nie rozpoczniemy kolejnej wojny Światowej,
więc czasem po prostu najlepiej odpuścić sobie niektóre rzeczy,
 zostawiając je na luźniejszy dzień. 


Ja wieczorem uraczyłam się deserem :)
Gdy dzieci spać poszły i w domu nastała cisza, 
wyjęłam porcję lodów, brzoskwinię, 
bitą śmietanę ubiłam ekspresem
a że jeszcze sosy się znalazły - zaszalałam!
Mąż zobaczywszy czym raczyć zamierzam podniebienie tylko za głowę się złapał.
Ale nic to! 
Było mega niezdrowo, mega kalorycznie.
Było pyyysznie!


A wy? 
Jakie macie sposoby na takie kryzysowe dni?
Jak radzicie sobie z napięciem? Z nerwami?
Jaki macie złoty środek, by wszystko poszło zgodnie z planem?

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. :)) Zapraszam to uraczę :) Bitą śmietanę raz, dwa ukręcę, a lody, brzoskwinie i sosy mam :D

      Usuń
  2. też chcę pochłonąć duuuuużo kalorii , pędzę do kuchni się uraczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo lody to i mój typ :) mniam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Lody to lekarstwo na większość dolegliwości!
      Tak jak czekolada :D
      No chba że boli ząb ...

      Usuń

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)