Zawinięta w gruby koc zatopiłam się w lekturze. Kartka po kartce przypominałam sobie historię Magdy, Dżordża, Łukasza Starszego ... pamiętacie Magdę? Czytaliście? Mowa oczywiście o Magdzie.doc. Nie wiem, czy uwsteczniam się kulturowo, czy do kultury powracam, ale miło było powrócić do lektury z czasów liceum. Ale ja nie o tym ...
Zawinięta w gruby koc zatopiłam się lekturze. Kartka po kartce, strona po stronie - słychać było tylko szelest kartek. Gdzieś z otchłani drugiego pokoju dobiegał do mego ucha śmiech bawiących się wspólnie dzieci.
- Mamo ałołam akka ... (?)
- Mamo ałołam chłopaka! (ktoś coś mówił?)
- MAMO POCAŁOWAŁAM CHŁOPAKA!!
- Coooooo?
- NO MÓWIĘ ŻE POCAŁOWAŁAM W PRZEDSZKOLU CHŁOPAKA!!
No zawał! Muszę się napić! Herbaty chociaż, bo nic innego w domu nie ma ... . Jak to! To już? Zaczęło się? Haloooo! Gdzie moja mała zerówkowiczka? Gdzie moje dziecko? Ja nie jestem gotowa na takie wieści ze szkoły!!
Uciekam. Idę pisać nowatorski program przedszkolny ... osiemnastolatki na start go nazwę. I jeszcze klatkę zbuduję. I kłódkę muszę kupić. Duuużą kłódkę.
Cholera. Szykować się już na ślub? Czy wstrzymać się z zaproszeniami?
Bo nie wiem czy zdążę :D
ja mam już inne perypetie za sobą ze swoją 6-latką ;)
OdpowiedzUsuńdzieci potrafią zapewnić nam rozrywkę, nawet nieświadomie :D
UsuńOj czyli jeszcze nie urodziłam, a wcale nie będę musiała czekać lat 8nastu zeby moje dziecko dopieor zaczelo takie perypetie? Uwierze jak na wlasne ocyz uslysze badz oczy zobacze:d
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Też myślałam że ten etap daleko przed nami, a tu już plany ślubne, sesja fotograficzna wymarzona, suknia ma być taka jak u mamy ... ja nie gotowa psychicznie na takie akcje jestem :D
Usuńto pikuś,młody oznajmił,że na zimę do koleżanki się przeprowadza
OdpowiedzUsuńAłć! Jak to dobrze że u nas na razie na razie tylko buziak :D Co prawda ślub już planują, ale jak będą duzi to się "ześlubią", więc liczę na to że mamy jeszcze czas :)
Usuń:)) ciekawy pościk
OdpowiedzUsuńAniu jeszcze troszkę to i ciebie takie ciekawe przygody czekają :)
UsuńJa bym się jeszcze z tym ślubem wstrzymała odrobinkę...
OdpowiedzUsuńJeszcze przecież musi się ze 100 razy na śmierć zakochać ;-)))
Co racja to racja, wczoraj zapytałam czy całowała znów ukochanego. Powiedziała mi żw poczekają z tym do ślubu :D Po ślubie dopiero będą się całować :D
UsuńEhh ... szkoda że nie nagrałam :D