niedziela, 23 lutego 2014

Chwila zapleciona w pętlę czasu

Dziękuję. Mimo bólu krzyża, mimo ciągłego rozgardiaszu i chaosu, dziś musiałam być tutaj. Mimo że ledwo siedzę, to właśnie dziś muszą paść te słowa. 


Za to, że od roku jesteście ze mną, czytacie, zaglądacie - dziękuję. Za każdy z 1498 komentarzy,  za to, że zajrzeliście do 277 postów, że jesteście, doradzacie, wspieracie i dzielicie się swoimi przeżyciami - dziękuję. Tak, to już rok odkąd usiadłam, by po raz pierwszy napisać notkę, by założyć bloga, by znaleźć zagubioną część siebie. Minął rok, a ja wciąż czuję, jak by to było wczoraj. Rok - to szmat czasu i mgnienie oka. Krótka chwila zapleciona w wieniec 365 dni, w ciągu których dzieje się tak wiele, że czasem trudno to wszystko spamiętać.  Ile miałam wątpliwości, ile myśli krążyło po mojej głowie gdy zakładałam konto, gdy wpisywałam adres strony, gdy tworzyłam siebie samą.  Te myśli wciąż gdzieś krążą, wciąż się plączą, są ciut inne, bo i ja inna jestem niż rok temu.  Wciąż piszę. Dla siebie i dla was. By pamiętać, by rozmawiać, by dzielić się doświadczeniem, wspominać, razem śmiać się i płakać - by żyć.  Blog to moja pasja, moje miejsce na oddech, na chwilę wytchnienia. Blog to moja chwila. Chwila, którą dzielę się z Wami.  Korzystajcie, zaglądajcie, czytajcie. 

Jesteście moim kopniakiem, motywacją by żyć lepiej, by bardziej się starać, by robić więcej, lepiej, by być bardziej kreatywną. Dzięki wam wciąż odkrywam swoje możliwości. Działam, staram się - żyję tak, by z uśmiechem witać każdy dzień. I Wam tego uśmiechu, tej siły, tej motywacji życzę na co dzień.  

Tymczasem uciekam by dać krzyżowi odpocząć. Remont remontem, ale czasem zapominam, że mam za sobą trzy porody w tym jeden podwójny i mój kręgosłup nie jest tak stabilny jak kiedyś. Nic to. Wygrzeję się, wypocznę, i za dwa dni będę jak nowa. No, prawie nowa, ale kto by się tam czepiał szczegółów. 


18 komentarzy:

  1. ;-))))
    Wszystkiego dobrego - dla bloga ;-)))
    Pierwszy rok to chyba najcięższy i najpiękniejszy czas...
    Pierwsze posty, niepewne słowa, pierwsze komentarze i znajomości...
    Oby tych lat było wiele, znajomości piękne i prawdziwe - na lata, słowa radosne, dobre i szczere...

    No i niech chwila na odpoczynek się znajdzie...
    Uściski zasyłam i moc pozytywnej energii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy rok to taka próba sił :) Sprawdzian wytrwałości, systematyczności, odkrywanie samej siebie :) Dziękuję bardzo za życzenia!! Staram się wyłuskać choć chwilę dla siebie, choć te ostatnie tygodnie mocno mi się dały we znaki. Dzięki za uściski i energię :D Przyda mi się :)

      Usuń
  2. to dopiero rok? mam wrażenie,że dłużej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, ty działasz na takich obrotach że się nie dziwię :D
      Za to podziwiam z całego serca i kibicuję każdemu Twojemu pomysłowi :))

      Usuń
  3. Ja również myślałam, że jesteście z nami dłużej ;))) Wszystkiego najpiękniejszego na kolejne lata blogowania, my dziękujemy za energię przesyłaną z tego właśnie miejsca. Pozdrawiam i duużo zdrowia!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero rok i aż rok :) To dużo i mało :)) Dziękuję serdecznie za życzenia i pozdrawiam!!

      Usuń
  4. No to kolejnych 100 i więcej lat. :)
    A kręgosłup niech nie przesadza... no

    Siedzę w sieci dłuugoo już, ale nasz blog (ja i żona) wystartował zaledwie 3 miesiące temu. Ciekawe, czy za 9 miesięcy będziemy pisać podobną notkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mnie teraz zaskoczyłeś :) Myślałam że dłużej blogujecie :D
      Życzę Wam, by taka notka za 9 miesięcy i u was się znalazła :) I za rok, za dwa, trzy ... jak najdłużej!

      Dziękuję Serdecznie za życzenia! Może Ciebie mój kręgosłup posłucha, bo mnie nie chce :P

      Usuń
  5. No to szampana wypić czas ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech mi tylko te plecy przejdą :D

      Usuń
    2. :-D męża zagon do masażu ;-)

      Usuń
    3. Nie da rady. Nie mogę ich nawet tknąć tak bolą :P A lekarka kazała voltaren sobie kupić :D Albo coś innego bez recepty. Normalnie nie wiedziałam że bez recepty mogę sobie ulżyć :D
      Kocham naszą Służbę zdrowia!! (Nie, tym razem nie była to moja lekarka ale inna, na zastępstwie)

      Usuń
    4. O to już poważna sprawa. Mojego M. tak plecy bolą. Trochę ćwiczenia pomagają..

      Usuń
    5. Powoli jest lepiej :)

      Usuń
  6. Wszystkiego naj
    bardzo Was lubimy i dalej będziemy zaglądać :)
    Nam za kilkanaście dni stuknie roczek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Serdecznie :)
      To ja już teraz życzę jeszcze wielu pięknych lat w blogosferze :)

      Usuń
  7. Wszystkiego dobrego na kolejne lata działalności blogowej!
    Proszę wypoczywać, bo z kręgosłupem nie ma jaj! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Serdecznie!! Staram się wypocząć, chociaż przy mojej czwórce ...

      Usuń

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)