Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Okno na kobietę. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Okno na kobietę. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 2 stycznia 2018

A może ...

Nie ma Cię, nie widać, nie piszesz ... nie istniejesz? Nie odzywasz się, zdjęć nie wrzucasz ... nie żyjesz? Nie mówisz, nie dzwonisz, nie śpiewasz, nie tańczysz. Nie robisz, nie lubisz, nie czujesz co tracisz ... .  A może ... . 


poniedziałek, 11 września 2017

Energia jesieni

Tegoroczna jesień, dała o sobie znać z przytupem. Już od początku września, wciąż siąpi deszcz, wciąż słońca, jak na lekarstwo, a i temperatury nie dają nam się porozpieszczać, oscylując, w dzień,  w granicach 15 - 17 stopni Celsjusza. Wokoło wciąż  jakoś tak mokro i smutno, aż chce się zakrzyknąć "Lato, wracaj do nas".  Wróci, tak jakoś za niecały rok pewnie, tymczasem trzeba radzić sobie jak co roku, z brakiem energii,  chęcią owinięcia się w kołdrę i obudzenia się późną wiosną. Z "nie chce mi się", "nie mam siły", "zmoknę", "zmarznę" i "dajcie mi spokój". 

piątek, 7 października 2016

W drodze do następnego drzewa.

W szale remontu, w  środku jesieni, niedzielną porą o oddechu marząc, oddech ostatni zostawiając po drodze -  ładujemy baterie. Tak brakuje mi słońca. Mniejsza, że chłodno, że bluzy, że kurtki, ale promyk słońca muskający powietrze, najlepszym jest chyba akumulatorem życia. A może ... 

piątek, 15 lipca 2016

Zabawa z Lordem

Czym pachną tegoroczne wakacje? Świeżością, orzeźwieniem, zabawą, chwilą na hamaku, z książką w dłoni, w gronie najbliższych przyjaciół. Pachną emocjami, grillem, domowym hot dogiem, paką chipsów, domem pełnym znajomych, szklanym ekranem i Euro. Pachną świeżością jabłoni, smakują jabłkowym orzeźwieniem - Smakują Somersby.

wtorek, 7 czerwca 2016

Krok

Tam, gdzie można zakreślić początek, nie zawsze, można zakreślić i koniec. Jestem, uśmiecham się, słuchając z zamkniętymi oczami muzyki, stopą wystukując rytm, co jakiś czas rzucam okiem na drzwi przy których siedzę. Nie denerwuję się, że znowu tu jestem, nie denerwuję się, po raz kolejny w tym tygodniu spędzając czas w kilkugodzinnej kolejce.

niedziela, 15 maja 2016

Milczenie.

Wkurza mnie cisza, po wszystkim. Wkurza, że nikt nie przychodzi, nie porozmawia, nie omówi ze mną tego co działo się, gdy spałam. Sprawdzają czy nie gorączkuję i wychodzą. Sprawdzają czy rana nie krwawi, zmieniają opatrunek i wychodzą. Pytam lekarki jak to wygląda, mówi że dobrze. Proszę by powiedziała jak przebiegła operacja, co zrobiono, mów że musi zajrzeć w protokół. Wychodzi. 

piątek, 29 kwietnia 2016

Sen

Potrafi być dobry. Potrafi być ucieczką. Zapomnieniem. Odpoczynkiem. Spokojem. Potrafi odsunąć myśli. Potrafi dać wyciszenie. Na chwilę odpłynąć?  Wyłączyć myśli, zastąpić nicością, chwilą bezruchu, bezdechu, bezmyślną, bez wiedzy, świadomości, że już, że zaraz, że będzie ... . Czasami ... czasami potrafi pomóc.

czwartek, 28 kwietnia 2016

Noc

https://makinghappilyeverafter.files.wordpress.com/2011/11/clean-clock-in-dark.jpg
Tyk, tyk, tyk ... sekunda za sekundą, minuta za minutą, czas biegnie. Z częściowo odsłoniętego okna, spoglądają na mnie gwiazdy. Noc przynosi ciszę. Noc przynosi sny. Nienawidzę nocy. Jeżeli zamknę oczy,  moje stopy utoną w szlamie koszmarów, jak ostatnio codziennie. Czasami zdarza się, że zasypiam wieczorem i budzę się rano - bez myśli, bez snów, wypoczywam. Przeważnie jednak liczę sekundy, wsłuchuję się w tykanie zegara, staram się skupić tylko na tym cholernym tyk, tyk, tyk ... .By nie myśleć.

czwartek, 21 kwietnia 2016

Cisza

Leżymy twarzami zwróceni do siebie Wtuleni, wsłuchani w bicie naszych serc. Gdzieś zza jego pleców słyszę, jak bawią się dzieci. Na tą minutę, na to parę sekund zamykam oczy. Słyszę ciszę, śmiech dzieci, tykanie zegara. Słyszę spokojny oddech, i bicie jego serca. Słyszę przejeżdżające za oknem auro, śpiew ptaków, szum wiatru. 

piątek, 15 kwietnia 2016

Krzyk

http://rynekisztuka.pl/wp-content/themes/_opinions/timthumb.php?src=http%3A%2F%2Frynekisztuka.pl%2Fwp-content%2Fuploads%2F2012%2F05%2FKrzyk-Edwarda-Muncha0.jpg&q=90&w=660&zc=1
Krzyczysz. Krzyczę? Krzyczysz. Nie widać. Wiem. Ten krzyk zatyka mi krtań, przeszkadza oddychać, wkurza mnie. Jak wszystko mnie wkurza. Ryzyko wpisane jest w życie, życie wpisane jest w śmierć, drogi, jaką idziesz, nie jest w stanie poznać nikt bo nikt nie zna przyszłości, tylko On. 


czwartek, 31 marca 2016

Początek

Jak znaleźć początek historii? Gdzie wstawić chorągiew z napisem start? 15 lat wcześniej, gdy po raz pierwszy przyszło mi się zmierzyć ze strachem? 10 lat temu? Gdy po raz drugi przechodziłam tą drogę? A może jesienią zeszłego roku, gdy tak po prostu, tak mimochodem, rejestrując męża do lekarza, wspomniałam w rejestracji, że już chwilkę nie widziałam mojego onkologa? Głupia myśl, ot tak, świtająca w głowie. Cholera, muszę sprawdzić, w końcu już czas by po raz kolejny sprawdzić, upewnić się ze jest ok? Kilka miesięcy oczekiwania, standardowo, nie czuję, żeby działo się coś złego. Czuję, że czas najwyższy iść, sprawdzić, wiem, że muszę, że teraz ... myśl. Myśl -  to ona jest początkiem. 

piątek, 1 stycznia 2016

Krok w Rok

Nie stary, bo nowy, tak inny. Kolejny już rok jest za nami. Choć przeszłość przyniosła włos siwy, to wciąż żywe są różne plany. Wybaczcie mi moje milczenie, rok zeszły z kilofem nas gonił. Czas taki, że wciąż nam go mało, na rzeczy te ważne, ważniejsze.  Lecz wciąż trwamy w tym razem. Rodzina- to najważniejsze. 


wtorek, 24 listopada 2015

Gdy trzeba mi ...

 Kampania kampanii nie równa, i smak smakowi. Ta jedna, wyjątkowa, szczególnie zadbała o podniebienia nasze, dzieci, sąsiadów i odwiedzających nas gości. Streetcom i kampania Dr. Gerard. Ogromna paka zachwyciła zawartością nie tylko mnie, ale i dzieci. Co mogłam, już następnego dnia poszło w świat. Jeden post na facebooku wystarczył, bym dostała kilkanaście wiadomości prywatnych, z deklaracją chęci testowania. A i w domu sporo przecież chętnych ... . 

piątek, 13 listopada 2015

Trzynastego

Nie no dziś piątek? Piątek 13? Co tam, to jakieś przesądy. Przecież dzień tak zwyczajnie się zaczął … zaspaniem. No ale to nie dzień taki, tylko te pająki, co śniło mi się ze zza komputera wyłażą...  Tak ,te, co spryskane preparatem odgrzybiającym, zamiast paść zaczęły latać, i duże się zrobiły takie, że jak człek laczkiem dotknął, to miliony małych rozłaziły się po ścianie ukrywając się w najmniejszych zakamarkach by rosnąć … i znów się dzielić. O te właśnie! 

środa, 30 września 2015

Droga do ...

"Drogi pamiętniku. Dzieje się coś, co dziać się chyba nie powinno. Czuję coś, czego chyba nie powinnam czuć. Boję się.   Może panikuję, może to normalne, może tak po prostu rosnę, ale to, co czuję pod palcami, w czasie kąpieli ... to chyba wciąż jest. To chyba wciąż rośnie. To się chyba wciąż zmienia ... . A jeśli umrę?" 

środa, 19 sierpnia 2015

Przedszkolna adaptacja.

Wciąż cieszymy się czasem rodzinnym. Łapiemy wakacyjne promienie słońca. Korzystamy z chwil wspólnych, ostatnich. Bo od września .... . No właśnie. Roksanka zaczyna swoją przygodę ze szkołą podstawową. Olunia wraca do swojej ukochanej grupy przedszkolnej a chłopcy ... chłopcy idą razem z siostrą.


 

piątek, 31 lipca 2015

Bo jestem na Tak!

  Tygodnie oczekiwania. Prawie cały dzień w drodze. Dwa przepiękne przystanki na trasie. Dla oddechu i dla relaksu. Szaleństwo dzieci, nasze uśmiechy, oczekiwanie.  Na co?  Na wieczorne ognicho z kiełbasą i tańce do rana? Na noc pod namiotem? Mnóstwo pozytywnych rozmów, żartów, śmiechu i radości? Na krople deszczu uderzające o tropik namiotu, czy może na nocny bieg do Toy Toya? Na szukanie o trzeciej w nocy węża, który przyśnił się Oskarkowi, czy polowanie na szczypawkę, która uparła się, że też zmieści się z naszą szóstką w trzyosobowym namiocie? Na bieg w deszczu, na pyszne i zdrowe  śniadanko? A może ten śmiech, gdy okazało się, że jak tylko dobiegliśmy to przestało padać? Tak. Na to wszystko i o wiele więcej. 

poniedziałek, 4 maja 2015

Lektura pełna Grzechu

Kolejność, dowolna. Autorzy - różni. Łączy ich to, że potrafią wywołać na twarzach czytających rumieńce, i może ... może pozwolą wam odkryć nowe, nieznane dotychczas możliwości. Każda z serii pełna jest erotyzmu.  Każda z serii, każda z tych książek mnie zaciekawiła. Każda, niesie ze sobą coś nowego.  Na topie jest teraz,  znać Greya. A inne serie erotyczne znacie? ...

wtorek, 10 marca 2015

Zapach marzeń

Tak intensywnie pachnie porankiem pita kawa. Jej orzeźwiający aromat miesza się z zapachem wiosny. Ogród, jeszcze wczoraj pełen przebiśniegów, przeżyć już zdążył dziecięcą inwazję. Teraz przebiśniegi mam w domu. Wczesnym rankiem staję w oknie z kubkiem parującej kawy. Wsłuchując się w wesoły świergot ptaków, i spokojny oddech śpiących jeszcze dzieci, budzę się do życia. A wraz ze mną - wiosna.

sobota, 14 lutego 2015

Nienormalni

Nienormalna, mówili, gdy z samego rana, bez śniadania, leciałam na przystanek, bo zaraz miał przyjechać. Nienormalny, mu mówili, gdy w deszczu, na rowerze potrafił przyjechać, mokry jak siedem nieszczęść, bo chciał się spotkać a nie było autobusu. Nienormalna, z roziskrzonymi oczami wpatruje się w telefon. Nienormalny, gdy idzie przez miasto niemiłosiernie fałszując, i śmieje się do wszystkich wokoło. Całe życie otaczamy się wariatami. Ba! Sami w większości nimi jesteśmy.