niedziela, 8 grudnia 2013

30 godzin

Śmiechy dzieci dobiegające z ciemnych kątów domu samoistnie wywołują uśmiech na naszych twarzach. Bo czy może być coś lepszego niż zabawa w chowanego? Prawie po ciemku? Przy świecach? A co przebije karaoke? Lub występy taneczne do śpiewanych przez Roksanę piosenek? Czy może być coś cenniejszego niż wspólnie opowiedziana bajka? W wieczornej ciszy i blasku świec słowa mają magiczną moc i siłę ...  

30 godzin. Tyle czasu minęło, nim odzyskaliśmy prąd i wodę po wygłupach "Ksawerego". Za oknem śnieżyce i wiatr potężny, a my w domu, w cieple, ciesząc się z tej latarki z którą mąż do pieca chodził dokładać, z tych świec, które ja sama zapobiegliwie dzień wcześniej kupiłam i z tego starego czajnika, co wiernie czeka by w takich sytuacjach przypomnieć sobie o  nim i na gazówce go postawić. Z tej wody, którą do wszystkich możliwych naczyń nabierałam - bo nigdy nie wiadomo jak długo może trwać awaria. Cieszyliśmy się z tego że piec bez pompki mamy, i z tej kuchni na gaz, bo jej orkan nie straszny. 

W takich chwilach na prawdę "mniej znaczy więcej"! Bo jak grzać mieszkanie gdy przy piecu pompka na prąd? Jak zrobić coś ciepłego do jedzenia lub picia, gdy w kuchni indukcja - na prąd oczywiście?  30 godzin to dużo i mało. Są tacy, co jeszcze dziś odcięci od prądu, odcięci od wody czekają na pomoc, na usunięcie awarii, na ratunek. Nam na szczęście prąd już przywrócono, a z nim i wodę (bo bez prądu to i wody u nas nie zaświadczy).  

A kto wie, może od czasu do czasu sami ten prąd wyłączymy?  Bez komputera, bez telewizji, bez światła - przy świecach ... . By spędzić ten czas tak rodzinnie - tak, jak spędzano czas przed laty. Tylko bez strachu i wyglądania prze okno, bez sprawdzania co chwila, co dzieje się za bezpiecznymi ścianami domu.  

16 komentarzy:

  1. To faktycznie szczęście w nieszczęściu dobrze że już macie prąd !!!!
    nam się udało bo nie zabrakło nam prądu ale nie wyobrażam sobie tego bo wlasnie u nas wszystko na prą i płyta i piec z pompką było by źle a w dodatku dziecko chore
    u Teściowej 500 m dalej wląśnie nie było prądu prze 1,5 dnia i to masakra ale też na szczęście mają gazówkę i starszego typu piec bo też było by krucho.
    Musimy chyba zaopatrzyć się w jakąś małą butlę gazową na wszelkie W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście że u was było OK!
      A mała butla i kuchenka (taka turystyczna - jednopalnikowa) to bardzo dobry pomysł.
      W razie czego chociaż zupę ciepłą można zrobić, czy głupią herbatę zaparzyć :).

      Usuń
  2. utwierdziłaś mnie w przekonaniu,że potrzebuję zainwestować w agregat
    30godz bez ogrzanego mieszkania by mnie czekało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście, że was to nie spotkało, a agregat, w takiej sytuacji moim zdaniem jest bardzo potrzebny.

      Usuń
  3. u mnie dłużej prądu nie było,jakoś to przetrwaliśmy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co czytałam to dużo dłużej nie mieliście prądu!
      Współczuję ale i podziwiam :)

      Usuń
  4. u mnie było ok, jedyna obawa czy anteny sat nam nie wyrwie od ściany, bo przykręcał ją mój, a on na bakier ze śrubokrętem :)
    za to gdyby nie było prądu to zamarzniemy, ogrzewanie na gaz, ale z pompą :( chyba bym nas spakowała i do mamusi poszła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz swojego podszkolić w obsłudze śrubokręta :D

      Usuń
  5. Rany, straszne!!! Chyba bym oszalala bez pradu. Ani co uotowac, ani napic sie cieplej herbatki, masakra!!! Dobrze, ze juz koniec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dobrze, dobrze :) Żeby jeszcze dziś nie szaleli to było by super :P

      Usuń
  6. Podziwiam u nas na szczęście skończyło się na śniegu i lodzie na podwórku:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jak to dobrze, że u nas aż tak ekstremalnie nie było...choć wiało niemiłosiernie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiatr dał się chyba wszystkim we znaki :(
      Dobrze że u was tak nie nabroił :)

      Usuń
  8. I w takich sytuacjach można cieszyć sie razem :) ciemności Wam nie straszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) Tylko rodzice muszą trzymać fason, bo jak byśmy my pokazali że się boimy ... a tak to szał :D

      Usuń

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)