środa, 10 kwietnia 2013

Sposób na przegnanie zimy ...


No tak, 
tak to z dziećmi jest ... miałam pisać o czymś innym ale muszę naskarżyć!!
Moje dzieci to łobuziaki. W brutalny sposób przeganiają zimę, nie dając jej żadnej szansy ... 
Na żywca, bez znieczulenia i nie uprzedzając o tym nikogo. 
Biedny Zimolubiś wiele dziś przeszedł ...
Dopiero przyjechał, a już został poddany eksperymentalnemu praniu mózgu ...






















A wszystko przez jego imię, i coraz bardziej nasilającą się niechęć moich dzieci do zimy.























Otóż, o czym dowiedziałam się już po fakcie, moje dzieci stwierdziły, że Zimolubiś tylko zimy lubić nie może, a w sumie to już powinien jej nie lubić. Zimy mają dość. Ma być wiosna - a najlepiej lato. 

Żeby świeciło słońce i można było jeść zimne lody ... i jechać nad jezioro. 
Się kąpać ...

Skutkiem czego, nasz Zimolubiś został ... ogołocony. 

Dostałam go goluśkiego, biednego i usłyszałam ...
Mamo, weź go jakoś tak na słońce może ubierz co?
Przecież jak będzie ciepło to się nie chodzi w szaliku i czapce!!
Przecież zimno to ma tylko w lodówce być. 
A ty nie masz miejsca w lodówce na misia. 
Bo misiów nie trzyma się w lodówce!!

Oto więc przedstawiam misia Ciepłolubisia ... 
























Oj nie, nie będę już mu niczego przyszywała na stałe ... 
(tak, tak, szaliczek, czapeczka i serducho były przyszyte ... do przyjazdu i dzień jeden dłużej ...)
Widać potrzeba spełnienia się w świeci modowym moich dzieci jest tak duża, 
że nie patrzą na komfort psychiczny modela ...

A jeżeli zachce się im jeszcze Zombilubisia ... Piratlubisia ... Policlubisia ... lub jakiegokolwiek innego lubisia?
Oj nie, niech zostanie lepiej tak jak jest. 
Jak znam życie, to już jutro od rana będą kolejne przymiarki, przebieranki  i nazywanki ...
Zostawię więc wszystko tak jak jest ... 
A misiu milczy ...

Widać cierpliwość, to jego kolejna cecha :)
A może to strach ...

6 komentarzy:

  1. Śliczny misiu i najkochańsza przytulanka i w cale nie znaczy że tylko lalkę można ubierać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gorzej, ze to wszystko przyszyte było :) cóż ... długo o szycie nie wytrzymało ... teraz dzieciaczki mają pole do popisu.

      Usuń
  2. to brązowe ubranko jest bardzo ładne. właściwie to dobrze, że dzieciaki go rozebrały, bo teraz bardzie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha fajne masz dzieci :) U Nas wiosna, u Was nadal nie??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby się skrada, ale wciąż szaro i buro, chociaż obuwie codzienne zmieniłam z kozaków na kalosze!! bo śnieg się topi :)

      Usuń

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)