środa, 17 lipca 2013

Wyprawa na koniec Tęczy

Chciałam bajkę na konkurs napisać, ale wyszła o dużo za długa, 
a że dziewczynkom tak bardzo się podoba, wstawiam ją tutaj. 

Mam nadzieję, że i wam się spodoba :)




Wyprawa na koniec tęczy

Słonko się za oknem chowa, czas przytulić do podusi
swoją główkę pełną marzeń, wszak odpocząć przecież musisz.

Zamknij oczka, foczkę przytul, ona też zmęczona jest,
bo dzień miała pełen wrażeń, chcesz to Ci pochwali się.

Mała foczka wyobraź sobie, do krainy się udała
pełnej magii i kolorów, bo ją bardzo poznać chciała.

Morze wielkie przepłynęła, pokonała tysiąc fal
by się dostać na skraj tęczy, tam gdzie jest dla foczek raj.

W trakcie wielkiej tej podróży, gdy mijała jedną z fal
usłyszała płacz syrenki i zrobiło się jej żal.

Więc oglądać się zaczęła, skąd ten płacz dochodzić może?
Może z góry się dobywa? Z boku? Nie! To z dołu może?

Fale dudnią jej nad głową i wciąż słyszy syren śpiew,
Mała syrenka na dnie morza, woła „zaplątałam się”

Foczka chwili więc nie tracąc, siły wnet zebrała swe
łapkę dała, pociągnęła i syrenka wolna jest!

Och dziękuję moja mała, bo już siły brakło mi,
mama pływać nie kazała, ja nie posłuchałam jej.

Teraz nie wiem, gdzie mój domek, jak mam drogę znaleźć mą
Foczka na to – ja pomogę, wiem gdzie twój syreni dom.

Popłynęły wspólnie, razem, tam gdzie jest syreni śpiew
Gdy dotarły – pełno szczęścia! Nikt tu nie krył swoich łez!

Mamo, bardzo cię przepraszam, że nie posłuchałam Cię
Chciałam przygód przeżyć masę, ale zaplątałam się.

Mała Foczka mi pomogła, Foczko, ja dziękuję Ci
i przepraszam, bo przeze mnie, nie dopłyniesz tam gdzie chcesz.

Nie martw o mnie się malutka, jutro też wyruszyć mogę,
Najważniejsze, że ja dzisiaj się wybrałam w taką drogę!

Że pomogłam, tak się cieszę! Chociaż mała jestem tak,
To mam siłę serca mego! A podróży mi nie żal.

Mama Małej tej syrenki, rzekła foczko – prezent mam!
Miękkość piany, świeżość morza, delikatność morskich fal,

Barwy z morza wyciągnięte, od nas, syren, daję ci
Byś już zawsze mogła w pięknej, tej pościeli o nas śnić.

Foczka piękny uśmiech dała, w zamian za ten piękny dar.
Spakowała swój plecaczek, bo do domu ruszać czas.

Teraz śpi w ramionach twoich, i o morskich toniach śni
A ta miękkość, i ten zapach, zasnąć wnet pozwolą ci.

Bo ta foczka tak malutka, bardzo mocno kocha cię,
Z tej miłości przeogromnej, co najlepsze daje ci.

Zamknij oczka, połóż główkę, o przygodach foczki śnij

Niech ten zapach i te barwy we śnie cię odwiedzą dziś.  


                                               Autor: Monika P.



Zdjęcia znalezione w google.pl
Co myślicie?
Podoba Wam się? 
Czy jednak nie bardzo?
Jestem ciekawa Waszych opinii :)
Szczerych opinii :D


Nie wyrażam zgody na rozpowszechnianie bajki w całości lub części bez mojej zgody. 

4 komentarze:

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)