wtorek, 16 kwietnia 2013

Akademia muzyki ...

Wiecie co potrafi wyciągnąć chore dziecko z łóżka? 
 to wyciągnąć na dobre? 
Tak, że od razu czuje się zdrowe,
 mówi że ni jej nie jest i zaczyna szaleć?
Są takie dwie rzeczy.
 Pierwszą jest nagroda jaka przyszła do nas za udział w konkursie w serwisie pareting.pl  
za nasz mały  kolaż o poszukiwaniu wiosny.
Roksanka w siódmym niebie, od razu kazała tatusiowi instalować
 (biedny nawet po pracy butów nie zdążył zdjąć a już go do komputera ciągnęła :) )



















Drugą rzeczą, która już na dobre ją rozbudziła było: 



 Tak, dobrze widzicie. 
Domowa orkiestra, 
a w tle drewniane sztućce, metalowe pokrywki i plastikowe talerze,
 wymieszane ze szczyptą podłogowych kafelek ... było głośno i wesoło
. Przynajmniej obiad mogłam "w spokoju" dokończyć.
 No, we względnym spokoju. 


A następnym razem, jeżeli wpadnę na taki pomysł, 
nie zaopatrzając się uprzednio w stopery ...
 przywiążcie mnie po prostu do krzesła. 
Tak będzie lepiej. 
Ale przynajmniej troszkę poszalały dzieciaczki. 

W sumie to zastanawia mnie potęga dziecięcego snu. 
Gdy dwójka dzieci siedzi na podłodze i wali z całej siły drewnianymi akcesoriami
 na zmianę w podłogę lub kafelki, czy talerzyk ...
to pozostałe dzieciaczki śpią!
Ale wystarczy że kichnę ... 


2 komentarze:

  1. O tak, dziecięcy sen rządzi się osobliwymi prawami :)) ps. nominowałam Waszego bloga w zabawie Liebster Award :) szczegóły u mnie: http://fashonika.blogspot.com/2013/04/nominacja-liebster-award.html?showComment=1366088113178#c8584240683309123182
    Oczywiście nie jest to żaden "mus", ale będzie miło jak przyłączycie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) Mam nadzieję że uda mi się jaoś rozsądnie odpowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)