poniedziałek, 12 maja 2014

A czas płynie ...

To, jak szybko leci czas, najlepiej widać po dzieciach. Coraz boleśniej dowiaduję się o tym, ile w tych słowach jest prawdy. Małe kruszynki z dnia na dzień zaskakują nas coraz bardziej, coraz więcej potrafią i coraz więcej chcą od życia, aż przychodzi taki moment gdy mówimy, cholera - ale jestem stara!



Wczoraj świętowaliśmy trzecie urodzinki Oluni. Mały szkrabek w strzelaniu fochów nie ma sobie równych. Uczy się, jak postępować z lejącymi ją chłopakami. Potrafi tupnąć nóżką, spleść na piersiach ręce i zadzierając głowę do góry odchodzi, urażona naszym zachowaniem. 
Nie lubi, gdy się jej zwraca uwagę, i siłą woli musimy powstrzymywać się by nie parsknąć śmiechem, gdy stanie przed nami z groźną miną, splecie ręce na piersiach i patrząc prosto w oczy powie TATAAA!! Ostrzega nas w ten sposób że przeginamy, że nasze żądania nijak mają się do jej oczekiwań. 


Ola to wielka miłośniczka zwierząt. Uwielbia kucyki, ma całą swoją zabawkową stadninę złożoną z My litle Pony i mimo że ma tych koników chyba z dziesięć, wszystkie je kocha, wszystkie je tuli i wszystkimi zajmuje się bardzo troskliwie. Ma wyjątkowe podejście również do tych żywych stworzeń. Uwielbia psy, koty i wszelkie inne stworzenia.  Z pająkami jedynie rozmawia za pomocą maminego laczka :D Resztą stworzeń podziwia i z ogromną przyjemnością obserwuje ich poczynania. 


Kochana pszczółka uwielbia się tulić i chętnie rozdaje buziaki, ale tylko wybranym! Wobec obcych jest nieufna, a gdy się boi lub jakaś sytuacja sprawia że Olunia czuję się niepewnie - wtedy szybko prosi by wziąć ją na ręce i z całych swoich sił przytula się do szyi rodziców. Z dumą chodzi po domu oznajmiając wszystkim, że "Ola nie ma latek! Ola ma litelkę tsi!"(literkę trzy)


A dziś? ... Jeszcze przebrzmiewa sto lat jej wyśpiewywane, po domu kulają się wczorajsze balony, a dziś rano odprowadziłam Roksankę na busa. I pojechała, po raz pierwszy bez rodziców. Z wielkim uśmiechem przyklejonym do szyby pomachała mi szybko i zajęła się rozmową z kolegą siedzącym obok niej. To jej pierwsza klasowa wycieczka. Pojechali do ZOO i do MacDonalda .... 






Ależ ja jestem stara ... :D

14 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego dla Oluni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana rosną Ci szczęśliwe dzieci - widać po minkach :) bądź z tego dumna

    OdpowiedzUsuń
  3. Dojrzała i tak należy to określać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dojrzałością powinna iść mądrość :P A ja się wciąż czuję głupiutka :D

      Usuń
  4. Wspaniałą okazja do wspolenj zabawy :) wszystkiego dobrego dla Oluni

    OdpowiedzUsuń
  5. Przede wszystkim zdrówka i samych cudownych chwil dla Oli! ;-)
    A Ty Monia stara?? Życie ponoć zaczyna się po 30! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia :)
      A z tym życiem, cóż ... coś czuję że za kilka lat będę mówiła to samo, tylko czwórkę z przodu postawię :D

      Usuń
  6. Wszystkiego najlepszego dla małej solenizantki! Czas leci szybko... zaraz 18-tki trzeba będzie dzieciom wyprawiać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu solenizantki :)
      A po 18 wesela szykować, potem wnuki bawić ... ehh :D

      Usuń
  7. Wszystkiego najpiękniejszego dla solenizantki :)
    Nasze córcie obie skończyły 3 latka w tym miesiącu jak ten czas leci a jak sobie pomyślę że u Ciebie jeszcze Roksanka szkoła i pierwsza wycieczka ja nie wiem jak ja to przeżyję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas leci jak szalony :) Jeszcze niedawno malutkie kruszynki teraz biegają, gadane mają takie że szok u swoimi minkami potrafią rozbawić do łez :)

      Pozdrawiam Serdecznie :)

      Usuń

Cieszę się z każdych odwiedzin, z każdego komentarza. Zapraszam Was do siebie licząc po cichu, że spodoba Wam się w naszym małym magicznym świecie :)